Efekty treningów z Mel B -13kg mniej - metamorfoza Natalii

Ogromnie cieszymy nas to, że otrzymujemy Wasze metamorfozy. To pokazuje, że bardzo wiele osób chce zadbać o swoje zdrowie i zmienić swoje nawyki żywienie na lepsze. Według nas nie ma lepszej motywacji niż własne efekty. Dlatego zacznij już dziś treningi razem z nami.

Dzisiejsza metamorfoza należy do Natalii, która przeszła ciężką drogę, aby osiągnąć tak rewelacyjne efekty. Nie poddała się i krok po kroku osiągała swój cel. Poniżej znajdziecie zdjęcia oraz cały opis Natalii. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego co dokonała. Pokazała, że jeżeli czegoś naprawdę mocno się pragnie - można osiągnąć cel. Stosowała treningi z Mel B + bieganie oraz
reklama
odpowiednie odżywianie. Swoją transformacje rozpoczęła 14 lutego 2015.

Zobacz treningi i wyzwanie z Mel B

Efekty treningów z Mel B -13kg mniej - metamorfoza Natalii


Wszystko zaczęło się jakieś 2 lata temu. Popadłam w obłęd na punkcie schudnięcia.
Kilka lat temu moja figura uległa diametralnej zmianie po operacji na wyrostek, ponieważ zaczęłam bardzo szybko tyć. Przytyłam około 20kg i chcąc to zrzucić zaczęłam biegać. Biegałam codziennie, po kilka kilometrów, czasem nawet kończąc taki trening robiłam go ponownie. Ciągle było mi mało. Jadłam coraz mniej i ważyłam coraz mniej. Schudłam te 20kg i niestety nadmiar skóry sprawił i postanowiłam się umięśnić. Robiłam codziennie po 500 brzuszków, kilkaset pompek, przysiadów itp.

reklama

Czasem podczas treningu zwymiotowałam na dywan z przetrenowania, a mimo to nie przerywałam.
Po pewnym czasie zaczęłam czuć dziwny ból pod lewą piersią. ból był coraz silniejszy. Nie pozwalał na treningi. Nic nikomu nie mówiłam, ale gdy ból nie pozwalał na to, by podczas snu obrócić się na drugi bok mój narzeczony musiał pomagać mi się przemieszczać oraz podnosić z łóżka. Za każdym razem, gdy wstawałam z łóżka musiałam się ''przeturlać'', bo innej możliwości nie było. W nocy z płaczem i pomocą obracałam się na bok. Zaczęłam chodzić po lekarzach, usłyszałam 4 różne diagnozy i recepty na stos leków, które łykałam i które kompletnie nie przynosiły żadnej ulgi w bólu.

Ból przeniósł się na kręgosłup. Najpierw czułam ból na lewej łopatce, później ból rozprzestrzeniał się po kręgosłupie szyjnym i czułam jakby mnie paraliżowało. Gdy zaczęłam czuć mrowienie na połowie głowy pojechałam do innego miasta do dobrego specjalisty, który przeprowadził na mnie szereg badań. Okazało się, że to GÓZKI SCHMORLA W KRĘGACH SZYJNYCH.
(Choroba Scheuermanna, młodzieńcza kifoza (łac. kyphosis dorsalis iuvenilis) – choroba z grupy jałowych martwic kości. Wspólną cechą wszystkich chorób tej grupy jest obumieranie tkanki kost­nej i chrzęstnej bez udziału chorobotwórczych drobnoustrojów.

Choroba zaczyna się w wieku 10-14 lat. Deformacja kifotyczna kręgosłupa w chorobie Scheuermanna jest powodowana zaburzeniami wzrostu trzonów kręgów i postępującym klinowaceniem trzonów. Powoduje zeszpecenie i trwałe ograniczenie sprawności życiowej (w tym czasie dochodzi do przebudowy nasad trzonów kręgowych i ich klinowatych zniekształceń). Praktycznie jest to choroba nieuleczalna – jej wykrycie we wczesnym stadium jest bardzo trudne, a w późniejszym zmiany się utrwalają, co uniemożliwia wyleczenie. Możliwe są jedynie próby łagodzenia objawów choroby.)
reklama
Lekarz powiedział, że jest to w sumie taka przepuklina międzykręgowa. Może mieć to co druga osoba, ale nie każdemu się objawi to jakimkolwiek bólem. Kręgów szyjnych niestety się nie operuje, więc trzeba z tym żyć i jedyną metodą na uśnieżenie bólu są leki przeciwbólowe i rehabilitacja. Po dawce kilkunastu zastrzyków domięśniowych działających przeciwbólowo i obowiązkowym tramalu przed każdą nocą jak i w dni, które ból był potężny jakoś zaczęłam funkcjonować.

Po 2 miesiącach leczenia ból był coraz mniejszy. Na dzień dzisiejszy już mnie praktycznie nie boli, jedynie, gdy dłuższy czas siedzę w miejscu np. w pracy - przy komputerze lub na uczelni, z której często muszę wychodzić w połowie wykładów, ponieważ mam jeszcze godzinę jazdy autem do domu. Np. pisząc tą historię już ledwo wytrzymuję w jednej pozycji i będę miała dzień z głowy. Nie mogę dźwigać i się obciążać.

Nie mogę też chodzić na wysokich obcasach. po kilku tygodniach zaczęłam delikatnie wprowadzać ćwiczenia, spacery i bieganie, ponieważ lekarz pozwolił mi na delikatną aktywność fizyczną.

Powiedział, że owszem, sport to zdrowie, ale z UMIAREM. W lutym tego roku poszłam do dietetyka. Ułożył mi dietę, wprowadziłam bieganie około 5km dziennie, czasem rower. Od miesiąca zaczęłam ćwiczyć siłowo tj. Abs Melb, ćwiczenia na klatkę piersiowa i plecy Melb, ramiona MelB oraz sporo przysiadów. 14 lutego ważyłam 75kg, na dzień dzisiejszy ważę 62kg - czyli 13kg mniej J


Przesyłamy gratulacje dla Ciebie i wierzymy, że będziesz ogromną motywacją dla innych osób, które walczą o swoje ciało i zdrowie.
Marzenia są po to, aby je spełniać. W wystarczy odpowiednio się do tego przygotować.
Zmotywowani?



Efekty treningów z Mel B -13kg mniej - metamorfoza Natalii Reviewed by MotywacjaNonStop on 14:48 Rating: 5

1 komentarz:

  1. Brawo! Kontynuuj treningi. Z mojej strony radze Ci jeść więcej wapnia, aby wzmocnić kości. Tramadol to fajny lek przeciw bólowy, na mnie działa narkotycznie. Co jakiś czas musiałem dotknąć nogi, czy ręki, bo miałem wrażenie że ich nie mam :) Za pół roku dalszych treningów, będzie extra! Polecam suplementować BCAA na szybszą regenerację, jeżeli biegasz codziennie. Najlepiej jeden dzień aerobów, drugi ćwiczenia siłowe i tak na przemian. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.