Schudła 20kg w 4 miesiące - Rewelacyjna metamorfoza Magdy

Kolejna rewelacyjna metamorfoza naszej fanki! Otrzymaliśmy zdjęcia oraz całą historię Magdy, która Walczy od stycznia!! Poniżej znajdziecie zdjęcia oraz opis transformacji Magdy. My chcemy pogratulować wytrwałości i REWELACYJNYCH efektów! Wiemy, że to nie koniec przemiany Magdy! Wiemy, że jej metamorfoza zmotywuje wiele z Was do zmiany swoich nawyków żywieniowych.. Przeczytajcie cały opis jaki przesłała nam Magda!

Jestem niezmiernie zadowolona i dumna i z uśmiecham na twarzy piszę, że schudłam 20kg i to tylko w 4 miesiące. Centymetrów oczywiście również zgubiłam

reklama

baaardzo dużo Dużo inspiracji porad itd czerpałam z waszej stronki Była dla mnie mega motywująca i przeczytałam każdy artykuł który dodaliście. Wszystko zwięźle i ciekawie zawsze opisane :)) Super, wielkie dzięki za to W tym ze tyle schudłam nie ma żadnych cudów. Ćwiczenia + zdrowa dieta i tyle. Sama dziwiłam się ze waga i cm tak ładnie idą w dół.

Pewnego dnia coś mnie natchnęło i po raz kolejny postanowiłam sobie ze zacznę się odchudzać Zaczęłam czytać w internecie o odchudzaniu i oglądać filmiki na yt. Chętnie oglądałam filmiki w których dziewczyny opowiadały ile i jak schudły. Na początku zawiodłam się ze żadna nie mówiła o żadnym magicznym sposobie o żadnych czarodziejskich tabletkach itp. Uświadomiłam sobie ze chyba naprawdę nie ma drogi na skróty. Pomyślałam że muszę się za siebie zabrać i to porządnie bo wyglądam strasznie. Na yt obejrzałam filmik w którym dziewczyna opowiadała ze schudła i ze utworzyła sobie swój "dzienniczek żywieniowy". Pomyślałam że tez sobie taki założę i w moim wypadku był to strzał w dziesiątkę. Od magicznego dzienniczka żywieniowego się wszystko zaczęło. Wybrałam ładny zeszyt, pierwsza strona podpisana dzienniczek żywieniowy i kilka sentencji np. " Nie rezygnuj z celu tylko dlatego ze dotarcie do niego wymaga czasu..

Czas I tak upłynie" itp. Następne 4 str to moje "wypociny" czemu chciałabym schudnąć co mi najbardziej przeszkadza itd:) Kolejna strona to tabela z wymiarami i wagą startową. Kolejne strony to różne pierdoły wskazówki itd, aż w końcu magiczna data od której wszystko się zaczęło.  Rozpisałam sobie cały dzień co mam zjeść. Śniadanie, 2 gie śniadanie, obiad podwieczorek, kolacja 

Pierwszy dzień i zdziwienie ze mi się udało na 100% zrealizować jadłospis. W pierwszym dniu pamiętam dokładnie było to:

reklama

1. owsianka 
2. kanapka z twarożkiem i warzywami 
3. ziemniaki udko kurczaka pieczone, marchewka 
4. jabłko 
5. sałatka. 

W pierwszych dniach odchudzania nie wiedziałam jeszcze za dużo o diecie zdrowym odżywianiu i o tym jak to łączyć ale z dnia na dzień dowiadywałam się coraz więcej i na bieżąco wyłączam nowe informacje do jadłospisu. Stosowałam kilka zasad np owoce jadłam tylko na śniadanie i 2 gie śniadanie. Codziennie dzień zaczynałam od szklanki cieplej wody z sokiem z cytryny. Praktycznie codziennie na śniadanie owsianka. Prawie codziennie zielona liściasta herbatka taki dzbanek ok 2-3 szkl. Do zielonej herbatki dodawałam sporo soku cytryny, dużo smaczniejsza jest. 

Poniżej zdjęcie po 2,5 miesiącach treningów.

Po kilku dniach diety która sobie rozpisywałam tak żeby nic się nie marnowało np. Zjadłam z poniedziałek na podwieczorek twarożek z rzodkiewka to na wtorek zapisałam sobie na 2 gie śniadanie omlet z twarożkiem i owocami. Starałam się tak rozpisywać żeby mało strat było w żywności heh Po kilku dniach waga ładnie spadła ja nic nie podjadałam i nadal wszystko dokładnie zapisywałam w dzienniczku 100% szczerze. Nawet jakbym chciałam zjeść sobie coś niedozwolonego to myślałam sobie ze głupio mi będzie to pisać w dzienniczku i zepsuje to całokształt a przecież nie będę oszukiwała i nie zapisze wiec ostatecznie nic nie podjadałam 

Po paru dniach zapisałam się na siłownię i chodziłam miesiąc. W tygodniu ok 5 razy. Nie robiłam żadnych określonych treningów. Chodziłam sobie ok 50 min na bieżni + trosze orbitrek lub rowerek W wolnych chwilach np podczas gotowania robiłam sobie ćwiczenia na ramiona lub spinałam brzuch lub pośladki. Troszkę robiłam tez przysiadów. Jak skoczył mi się karnet na siłowni zaczęłam ćwiczenia z Ewa Chodakowska która już od dawna podziwiałam na fb Robiłam różne treningi i oczywiście tez zapisywałam sobie to w dzienniczku kiedy ile i co ćwiczyłam Nie wiem ile jadłam kcal ale nie byłam głodna. 

Dzień z jadłospisu który bardzo często się powtarzał był taki :
1. owsianka + jakieś bakalie + morele suszone czy inny suszony owoc
2. Koktajl z banana kefiru i otrębów
3. ryż lub jakaś kasza + filet kurczaka + jakieś warzywa + często sok świeżo wciśnięty z grejpfruta
4. chrupkie pieczywo 2 kromki + twarożek lub wędlina + warzywa
5. sałatka lekka + sok wielowarzywny
Kolacje jadłam ok 2.5- 3h przed snem , raczej nie wcześniej bo nie mogłam zasnąć jak zgłodniałam  Myślę że opisałam wszystko z ciekawszych rzeczy Aaa i jeszcze miałam dodać ze kilka razy jadłam na mieście, ale zawsze Starałam się wybrać najmniejsze zło. Np jakąś kasze czy ryz + filet kurczaka lub ryby bez panierki + jakieś warzywa.  Używałam dużo ziół i przypraw Często chili cynamon imbir curry itp

Na dzień dzisiejszy nie prowadzę już dzienniczka bo mam w głowie dużo przepisów i kombinacji dań Czeka mnie jeszcze sporo pracy nad fajna sylwetka ale ważne ze jestem coraz bliżej. Pozdrawiam serdecznie i życzę wam powodzenia ;*

Magda jeszcze raz przesyłamy ogromne gratulacje dla Ciebie!
Wiemy, że zmotywujesz wiele osób do zmian!!
Życzymy powodzenia i czekamy na kolejne zdjęcia z Twoją metamorfozą!

reklama

Zobacz również:

• Metamorfoza Kasi
• Rewelacyjna metamorfoza Pawła po 9 tygodniach
• Metamorfoza Mirka
• Metamorfoza Pauliny po 5 tygodniach treningów

• Metamorfoza Pauliny po 5 tygodniach treningów
• Metamorfoza Marioli
• Rewelacyjna metamorfoza Emily Schromm
• Metamorfoza Ani po 14 dniach treningów - I etap