5 powodów, przez które tyjemy
Nic nie wywołuje u Ciebie większego ataku paniki, jak przybranie na wadze i to w szczególności, kiedy jesteś na diecie? Niestety na pewnym etapie tego procesu jest to nieuniknione. Na szczęście z ogromnym zapałem i cierpliwością osiągniesz zamierzony cel oraz oczekiwane wyniki. Podczas odchudzania, jak wiele ludzi, tak wiele scenariuszy do przeanalizowania.
Nie mniej jednak istnieje kilka takich, które powtarzają się najczęściej i nimi właśnie teraz się zajmiemy. Zobaczmy najczęstsze problemy występujące w drodze go pięknej sylwetki:
reklama
źródło:
#1 Perfekcyjnie wykonuję plan treningowy – dlaczego nie działa? Pojęcie „kortyzol” jest kluczowym czynnikiem, który w głównej mierze odpowiada za to. Prawdopodobnie słyszeliście, że to powoduje tycie, ale nie macie pojęcia dlaczego tak się dzieje. Co to jest ten kortyzol? Jest to najogólniej hormon stresu, który pełni ważną funkcję w sytuacji przetrwania. Kiedy zmuszamy nasze ciała do codziennych ćwiczeń, które w początkowej fazie mogą być odebrane jako czynnik stresujący, możemy przejść w stan chronicznego uwalniana kortyzolu (jako czynnika obronnego). Organizm może w drodze przetrwania. W bardzo uproszczonym sensie
reklama
- organizm uwalnia kortyzol, który z kolei powoduje zatrzymanie wody po to, aby pomóc w odbudowie tkanki mięśniowej zareagować wtedy magazynowaniem nadmiaru tłuszczyuszkodzonej podczas ćwiczeń. Zaznaczam, że kortyzol nie prowadzi do przyrostu masy ciała (jeżeli to będzie Twoim celem), jest to chwilowe i mija wraz z przystosowaniem się organizmu do nowych warunków. Przystosowanie spowoduje, że zaczniecie tracić na wadze i widzieć pierwsze efekty.
1 z 4
5 powodów, przez które tyjemy
Reviewed by MotywacjaNonStop
on
14:35
Rating:
Witam!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim chciałam powiedzieć, że uwielbiam Wasza stronę! Odkryłam ją niedawno i wchodzę praktycznie codziennie :)
Niemniej jednak mam duży problem. Od października zmieniłam styl życia. Zaczęłam zdrowo, racjonalnie się odżywiać (żadnych głodówek, diet cud) i regularnie ćwiczyć. Sprawia mi to dużą przyjemność i satysfakcję, schudłam 8 kg. Od stycznia jednak waga i centymetry ani drgnie. Wciąż trzymam się diety, ćwiczę (teraz już praktycznie 7 dni w tygodniu), ponieważ zwyczajnie to lubię i już się do tego przyzwyczaiłam,jednak mimo ogromnych chęci, strasznie frustruje mnie fakt, że nie mogę pozbyć się dalszych kilogramów... Wiem, że to nie forum z poradami, ale może wiecie o co chodzi.
Pozdrawiam !
Witaj,
UsuńDziękujemy za bardzo miłe słowa i cieszymy się, że nasz blog Ci się podoba :)
Napisz do nasz proszę email - motywacjanonstop@gmail.com postaramy Ci się pomóc :)