Jak wyłapać u siebie 6 największych wymówek
Gdy czujesz się przemęczony i przytłoczony bardzo łatwo jest Ci znaleźć pretekst, aby ominąć trening…raz…czy dwa…czy nawet cały tydzień. Nie pozwól, aby złe wymówki były silniejsze niż Twoja chęć osiągnięcia założonych celów. Oto jak zachować systematyczność nie dając się własnym usprawiedliwieniom.
Wymówka 1 – jestem zbyt zajęty
Nie pozwól, aby Twoja niekończąca się lista rzeczy do zrobienia miała pierwszeństwo i przyćmiła w całości Twoje zdrowotne cele, leczenie czy codzienne ćwiczenia. Chodzi o ustalenie priorytetów i zaplanowanie harmonogramu dnia i działania. Oczywiście nic na siłę, jeżeli w danym dniu masz mnóstwo spraw do zrobienia i jeździsz z jednego miejsca do drugiego nie musisz koniecznie jeszcze odbyć treningu. Jeden dzień nikogo nie zbawi, ale nie oznacza to, że możesz pominąć treningi całkowicie. Zamiast tego, spróbuj wykonać kilku minutowy trening typu tabata lub HIIT, który wyciśnie z ciebie „siódme poty” w krótkim czasie. Nawet 10 minutowy trening daje postępy.
Wymówka 2 – jestem pokonany
Kiedy jesteś obolały po wczorajszym treningu lub wypompowany po długim tygodniu pracy nie odpuszczaj ćwiczeń, tylko dlatego, że czujesz w sobie małą ilość energii. Zacznij ćwiczyć powoli, na spokojnie i oceń, jak się czujesz po pierwszych kilku minutach. Ćwiczenia o niższej intensywności są w porządku w krótkim okresie czas. Zacznij nawet od takich krótkich i mniej intensywnych ćwiczeń, i słuchaj swojego ciała w celu stwierdzenia czy jest to traktowane jako kara, czy relaks.
źródło: www.blisstree.com
Nie pozwól, aby Twoja niekończąca się lista rzeczy do zrobienia miała pierwszeństwo i przyćmiła w całości Twoje zdrowotne cele, leczenie czy codzienne ćwiczenia. Chodzi o ustalenie priorytetów i zaplanowanie harmonogramu dnia i działania. Oczywiście nic na siłę, jeżeli w danym dniu masz mnóstwo spraw do zrobienia i jeździsz z jednego miejsca do drugiego nie musisz koniecznie jeszcze odbyć treningu. Jeden dzień nikogo nie zbawi, ale nie oznacza to, że możesz pominąć treningi całkowicie. Zamiast tego, spróbuj wykonać kilku minutowy trening typu tabata lub HIIT, który wyciśnie z ciebie „siódme poty” w krótkim czasie. Nawet 10 minutowy trening daje postępy.
Wymówka 2 – jestem pokonany
Kiedy jesteś obolały po wczorajszym treningu lub wypompowany po długim tygodniu pracy nie odpuszczaj ćwiczeń, tylko dlatego, że czujesz w sobie małą ilość energii. Zacznij ćwiczyć powoli, na spokojnie i oceń, jak się czujesz po pierwszych kilku minutach. Ćwiczenia o niższej intensywności są w porządku w krótkim okresie czas. Zacznij nawet od takich krótkich i mniej intensywnych ćwiczeń, i słuchaj swojego ciała w celu stwierdzenia czy jest to traktowane jako kara, czy relaks.
To pomaga ludziom „żyć” bardzie w zgodzie z ich ciałem i zwiększyć ich dążenia do osiągnięcia celu. Obiecaj sobie, że w takiej sytuacji postarasz się zrobić kilka minut treningu i w miarę możliwości iść do przodu.
Wymówka 3 – jestem spłukany
Kiedy masz napięty budżet często zakup miesięcznego karnetu na siłownie może okazać się dla Ciebie trudny. Ale nie musisz codziennie odwiedzać clubów fitness, aby wyglądać dobrze. Spacerowanie czy bieganie jest jednym z
Wymówka 3 – jestem spłukany
Kiedy masz napięty budżet często zakup miesięcznego karnetu na siłownie może okazać się dla Ciebie trudny. Ale nie musisz codziennie odwiedzać clubów fitness, aby wyglądać dobrze. Spacerowanie czy bieganie jest jednym z
reklama
najlepszych i najtańszych sposobów aktywności fizycznej, którą możesz wykonać w każdym czasie i miejscu.
1 z 2
Jak wyłapać u siebie 6 największych wymówek
Reviewed by MotywacjaNonStop
on
11:17
Rating:
No z tą ostatnią wymówką jeszcze jestem w stanie się po części zgodzić. Bieganie faktycznie może pomóc, ale nie sprawi, że całe Twoje ciało będzie wyglądało świetnie. Jednak trzeba zainwestować w odpowiednią dietę, suplementy czy właśnie karnet na siłownię, a przy braku funduszy jest to, co tu dużo mówić, niemożliwe. :)
OdpowiedzUsuń